Dziękuję. Większość zdjęć w poprzednich postach to sony alfa 330 (ciągle zbieram na coś lepszego, ale z reguły pod koniec wydaję kasę na głupoty) z dołączonym obiektywem z zenita. Nie używam photoshopa, ani statywu itd. Lubię ciężkie warunki. Natomiast jeżeli pojawiają się analogowe zdjęcia, to jest to Cosina. Wkrótce będzie cały analogowy post. Jeżeli klisza wyjdzie.
Niewiele snów zapamiętałam w swoim życiu, ale jeden był dość szczególny. Na przełomie kwietnia i maja tego roku w mojej miejscowości miała miejsce seria podpaleń traw, m.i. na przeciwko mojego domu. Noc po tym, jak spłonęła łąka po drugiej stronie ulicy śniło mi się, że przez okno widzę podpalacza. Wychyliłam się przez furtkę widząc leżące na ziemi: 4 małe, marcepanowe bananki, kanister z paliwem i rozrzucone zapałki. Od tej pory unikam wyrobów z marcepanu.
jakiego masz analoga? i jaki obiektyw? Twoje zdj w starszych postach są cudowne.
OdpowiedzUsuńM.
Dziękuję. Większość zdjęć w poprzednich postach to sony alfa 330 (ciągle zbieram na coś lepszego, ale z reguły pod koniec wydaję kasę na głupoty) z dołączonym obiektywem z zenita. Nie używam photoshopa, ani statywu itd. Lubię ciężkie warunki. Natomiast jeżeli pojawiają się analogowe zdjęcia, to jest to Cosina. Wkrótce będzie cały analogowy post. Jeżeli klisza wyjdzie.
UsuńNiewiele snów zapamiętałam w swoim życiu, ale jeden był dość szczególny. Na przełomie kwietnia i maja tego roku w mojej miejscowości miała miejsce seria podpaleń traw, m.i. na przeciwko mojego domu. Noc po tym, jak spłonęła łąka po drugiej stronie ulicy śniło mi się, że przez okno widzę podpalacza. Wychyliłam się przez furtkę widząc leżące na ziemi: 4 małe, marcepanowe bananki, kanister z paliwem i rozrzucone zapałki. Od tej pory unikam wyrobów z marcepanu.
OdpowiedzUsuń